W dzisiejszym artykule, chciałabym Państwa zainteresować kwestią realnej pracy ze stresem w przebiegu chorób psychosomatycznych, do których należy cukrzyca.
Zatem, do podstawowych zasad dziennego kontrolowania cukrzycy należą:
– Regularne przyjmowanie leków, zgodnie ze wskazówkami lekarskimi. W przypadku pacjentów cukrzycowych, którzy wtórnie cierpią na zaburzenia nastroju – ta kwestia nie jest zbyt oczywista. Regularność farmakoterapii wymaga wysokiego poziomu motywacji i ukształtowanego poczucia kontroli nad chorobą. Dlatego tak ważna jest w tym aspekcie współpraca z psychologiem klinicznym. Umożliwia ona uregulowanie schematu przyjmowania leków, niwelując ryzyko autoterapii i swobodnego przyjmowania leków o wybranych przez samego pacjenta porach i dawkach, co zdarza się w fazie remisji choroby. Należy pamiętać, iż pacjenci cukrzycowi przyjmują leki z szerokiego spektrum chorób metabolicznych (preparaty regulujące poziom ciśnienia krwi i rytmu serca, leki regulujące poziom cholesterolu, mikroelementy – tak ważne w przypadku chorób metabolicznych, często leki z grupy SSRI-inhibitory zwrotnego wychwytu serotoniny). Warto wraz z lekarzem prowadzącym i psychologiem ustalić harmonogram farmakoterapii, który na przykład nie będzie generował zaburzeń w obrębie higieny snu, co często, z kolei prowadzi do przewlekłej bezsenności.
– Odżywianie się zgodne z zasadami tzw. diety cukrzycowej, diety o niskim indeksie glikemicznym, czy diety redukcyjnej (jeśli – co częste w przypadku cukrzycy typu II – pacjent zmaga się także z nadwagą, czy otyłością). W tym przypadku, często niezbędna jest współpraca na linii pacjent – diabetolog – psycholog – psychodietetyk – dietetyk. Odpowiedni schemat odżywiania się w przypadku chorób przewlekłych należy stawiać na równi z farmakoterapią.
– Regularna aktywność fizyczna dostosowana do różnych parametrów życiowych pacjenta (wiek, waga, historia medyczna, preferencje dotyczące aktywności fizycznej). Pacjenci bardzo często lekceważą ten czynnik w procesie terapeutycznym nie zauważając na początku szybkich efektów w postaci spadku wagi, czy obniżania się poziomu glikemii. Warto zauważyć, iż jest to procedura długofalowa (potrzebujemy około pół roku umiarkowanej, ale regularnej aktywności fizycznej, chociażby w postaci dłuższych spacerów, korzystania ze schodów, zaniechania korzystania ze środków lokomocji), by uzyskać podwójny efekt terapeutyczny: poprawę wyników badań, oraz poprawę stanu psychofizycznego pacjenta.
– Prowadzenie Dzienniczka Samokontroli – to także element pracy i psychoedukacji, przez który warto przejść razem z psychologiem. Najbardziej skuteczną formą Dzienniczka Samokontroli jest taki, który pozwala nie tylko monitorować parametry życiowe (tętno, ciśnienie tętnicze, poziom glikemii w różnych konfiguracjach dobowych i żywieniowych), ale także taki, który pozwala weryfikować stan emocjonalny pacjenta (czyli połączenie dzienniczka stricte medycznego np. z dzienniczkiem uczuć – na zasadzie: wykonałem takie działania, czułem się przy tym tak i tak, co to dla mnie oznacza, czy mogę zostać z tymi emocjami / przemyśleniami, czy powinienem dokonać korekty w swoim funkcjonowaniu i kształtowaniu stanu psychofizycznego).
– Psychoedukacja / poszerzanie wiedzy na temat cukrzycy – nic tak nie zwiększa motywacji do kontynuacji leczenia, jak poczucie sprawczości i autokontroli wokół procedur terapeutycznych, które pacjent może uzyskać poprzez czynny udział w terapii: śledzenie nowinek medycznych na temat cukrzycy (nie tylko na polskim gruncie), prenumerowanie magazynów dla pacjentów prezentujących różne style funkcjonowania i radzenia sobie z chorobą. Warto tutaj podkreślić, iż życie z cukrzycą to nie musi być życie w cieniu choroby, lecz modny, aktywny, kreatywny styl życia, który przy odpowiedniej pracy psychologicznej można zmodyfikować do pewnej przygody, unikatowej drogi, procesu, nad którym można mieć pełna kontrolę i wpływ, dodatkowo zyskując przy tym unikatową wiedzę i możliwości poznania ludzi, którzy w tej chwili stanowią dużą społeczność wzajemnie wspierająca się.
– Warto pamiętać, iż lekarz internista, diabetolog jest pierwszym ogniwem, którego możemy, a nawet powinniśmy powiadomić o poczuciu obniżenia nastroju. Wizyta u psychiatry, czy psychologa, to nie jest sytuacja dewaluująca pacjenta, lecz nobilitująca – pokazująca jego wysoki poziom intelektualny i chęć rozwoju.
– Starajmy się, by nasz umysł był stale aktywny – rozwiązując różnego typu ćwiczenia umysłowe, typu krzyżówki, rebusy, sudoku – w ten sposób nie tylko zapobiegamy chorobom neurodegeneracyjnym, ale i kształtujemy funkcje poznawcze, takie jak koncentracja, pamięć w jej różnych wymiarach, poczucie sprawczości. W gabinecie psychologa warto poszukać takich form aktywności umysłowej, które będą dla nas najkorzystniejsze i najbardziej satysfakcjonujące. Z psychologiem mamy szanse, poniekąd in vivo przećwiczyć różne formy rozrywki umysłowej. Doskonale sprawdza się praca w obrębie arteterapii, filmoterapii, muzykoterapii, biblioterapii.
– Dbałość o zachowanie regularnych pór spania i higieny snu (w kolejnym artykule przedstawię Państwu podstawowe zasady dbałości o efektywne spanie – proces zasypiania i utrzymania snu, ponieważ jest to bardzo obszerne zagadnienie i dość często problematyczne dla pacjentów z cukrzycą).
– Stała dbałość o pasje i zainteresowania. Wbrew pozorom nie jest to proste zagadnienie i często ludzie, nawet bardzo aktywni intelektualnie mają problem z określeniem na danym etapie życia, co tak naprawdę jest ich pasją, jakie mają zainteresowania, czym chcieliby zajmować się w czasie wolnym i czym on w ogóle jest. Brak odpowiedzi na te pytania może generować stany paniki, stany lękowe, obniżać nastrój, destabilizując nasze poczucie tożsamości. Choć warto zauważyć, iż taki stan rzeczy – dezorientacji w naszych preferencjach spędzania czasu jest naturalny i o ile nie trwa przewlekle jest po prostu tematem do rozmowy w gabinecie psychologicznym, czy doradcy edukacyjno-zawodowego.
W kolejnym artykule, poza wiedzą dotyczącą higieny snu, przedstawię Państwu zasady efektywnego przygotowania się do konsultacji diabetologicznej, która czasami także bywa dla pacjenta źródłem dodatkowego stresu.
Autor: mgr Anna Pasławska-Turczyn, psycholog Centrum Zdrowia Kobiet